11/27/2012

"Marzyciel"

    Pewnie nikogo nie zaskoczę pisząc, że jednym z moich ulubionych aktorów jest Johnny Depp, kocham większość filmów z jego udziałem. Ostatnio po raz setny oglądałam "Marzyciela" (ang. Finding Neverland) za każdym razem po obejrzeniu tego filmu jestem pozytywnie nastawiona do świata, a także wierzę,żę mogę spełnić każde swoje marzenie. 
  Film jest oparty na podstawie biografii J.M. Bariie"go, autora "Piotrusia Pana", istnieje parę różnic między scenariuszem, a rzeczywistością ale to nie jest ważne.
    Spodobało mi się to, jak reżyser pokazuje fragmenty sztuki, które są tylko w umyśle Barrie"go np. gdy za uchylonymi drzwiami jego pokoju ukazuje się obraz niesamowitej Nibylandi, jest to oderwanie się od rzeczywistości, możemy poczuć się jakbyśmy żyli w innym wymiarze, zapominamy o troskach i jesteśmy oczarowani tym baśniowym światem. Bardzo lubię filmy fantasy, więc oglądałam go z zapartym tchem. Główny bohater jest niezwykły, ma wspaniałą wyobraźnię, przenosi nas do świata magii i pokazuje, że nie tylko dzieci mogą marzyć. Na początku brakuje mu weny twórczej lecz kiedy poznaje małych chłopców, spędza z nimi czas, w końcu udaje mu się napisać sławną do dziś sztukę "Piotruś Pan". Sadzę, że każdy z nas jak najdłużej chce pozostać dzieckiem aby nie musieć martwić się dorosłym życiem, niestety nie jest to możliwe,ale przynajmniej mogę obejrzeć "Marzyciela" i przez ok.100 min poczuć się beztrosko. Atmosferę filmu wspaniale oddaje muzyka skomponowana przez Jana A.P. Kaczmarka, jest baśniowa więc idealnie wpisuje się w tematykę. Film zaczyna się utworem "Where Is Mr.Barrie", a kończy "Forgotten Overture"
   Bardzo polecam ten film fanom świetnie grającego Johnnego Deppa i tym którzy lubią marzyć :)
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz